Lisy, które wychowały się na fermie albo w domu z ludźmi nie są w stanie samodzielnie przetrwać – szczególnie lisy polarne i srebrne, które nie występują naturalnie na terenie Polski. Będą szukać zabudowań i polować na kury i kaczki albo grzebać w śmietnikach. Takie zwierzęta są przepędzane i atakowane lub kończą życie pod kołami samochodów.
Utrzymujemy się wyłącznie z wpłat osób prywatnych, w tym 1% podatku (www.pitax.pl/rozliczenie-pit-online-0000135274/?cel=Lisi%20Azyl)
. Nie otrzymujemy żadnego wsparcia z budżetu państwa. Proszę, pamiętajcie o tym. Lisi Azyl istnieje dzięki Wam!
Potrzebujemy przede wszystkim wsparcia finansowego. O naszych aktualnych zbiórkach informujemy na naszych profilach społecznościowych oraz w zakładce „Jak pomóc”.
Lisi Azyl nie jest dostępny dla zwiedzających. Pamiętajmy, że jego mieszkańcami są dzikie zwierzęta, które nie szukają kontaktu z człowiekiem. Jeśli zależy Wam na dobrostanie naszych podopiecznych, z pewnością to zrozumiecie 🙂
Do Azylu (pomijając opiekunkę) rocznie wchodzi tylko kilka osób: lekarz weterynarii, pracownik Schroniska, pracownik zajmujący się konserwacją sprzętu.
Odpowiedź jest bardzo prosta: nigdzie. Wszystkie hodowle lisów zachwalające swoje zwierzęta są związane z fermami hodującymi i zabijającymi zwierzęta na futro. Z przekłamanych ogłoszeń dowiecie się, że lisy zostały odchowane na butelce i „kochają człowieka”.
Zachęcamy do adopcji psów ze schronisk. Każdy z nich ma silnie wbudowaną od pokoleń potrzebę bycia z opiekunem i nawet w najlepszym schronisku nie będzie szczęśliwy.